Leon Wojciech Opaliński
wojewoda sieradzki i mazowiecki / Z Wikipedii, wolnej encyclopedia
Leon Wojciech Opaliński herbu Łodzia (ur. 1708 – zm. 24 marca 1775 w Opalenicy) – wojewoda sieradzki w 1766 roku, wojewoda mazowiecki w 1764 roku, marszałek Trybunału Głównego Koronnego w 1755 roku, jeden z przywódców konfederacji barskiej w Wielkopolsce, starosta bolesławski w 1744 roku[1], ostatni z rodu Opalińskich herbu Łodzia.
Wojciech Opaliński | |
Łodzia | |
Rodzina | |
---|---|
Data urodzenia | |
Data i miejsce śmierci | |
Ojciec |
Franciszek Antoni Opaliński |
Matka |
Anna Proska |
Żona |
Teresa z Potockich |
Odznaczenia | |
Syn Franciszka Antoniego i Anny Proskiej.
Studiował na Akademii Krakowskiej. W 1733 roku podpisał elekcję Stanisława Leszczyńskiego z województwa kaliskiego. Był konsyliarzem i delegatem ziemi wieluńskiej w konfederacji dzikowskiej 1734 roku[2]. Za panowania August III Sasa związał się z rodziną Czartoryskich. Deputat województwa sieradzkiego na Trybunał Główny Koronny w 1755 roku. Był elektorem Stanisława Augusta Poniatowskiego z ziemi czerskiej w 1764 roku[3]. Otrzymał godność wojewody mazowieckiego[4] a następnie sieradzkiego i Order Świętego Stanisława. W 1766 roku został wyznaczony senatorem rezydentem[5]. Był jednym ze zwolenników konfederacji barskiej w Wielkopolsce, nie ukrywając na tym polu swej aktywności. Po ujawnieniu jego roli trafił na listę wrogów Stanisława Augusta i Rosji[6]. Próba aresztowania go nie powiodła się, gdyż zbiegł na Śląsk[6]. Dowódca wojsk rosyjskich Karl Gustav von Rönne z zemsty obrabował jego dwory i pałace z cenniejszych przedmiotów oraz splądrował jego majątki i gospodarstwa poddanych. W 1771 roku odznaczony Orderem Orła Białego[7].
W Wielkopolsce był właścicielem klucza grodzisko-opalenickiego. W 1743 roku poślubił Teresę z Potockich, która wniosła mu w posagu liczne dobra na ziemi wieluńskiej. Zmarł w Opalenicy 24 marca 1775 roku, a pochowany został w podziemiach grodziskiego kościoła klasztornego ojców Bernardynów, ufundowanego przez jego rodzinę. Nad trumną zmarłego płomienne kazanie wygłosił miejscowy bernardyn Jan Brzozowski.